Jak często chodzić na endermologię? Czy codziennie to przesada?

Dziś postaram się znaleźć odpowiedź na pytanie, na które każdy ma inną odpowiedź 😉. A mianowicie: jak często należy chodzić na endermologię i czy codziennie to za dużo? Zapraszam do lektury, bo warto!

Czy na endermologię mogę chodzić codziennie?

Często słyszę to pytanie od kobiet, które dopiero zaczęły korzystać z zabiegu. No i nic w tym dziwnego — chyba każdy z nas na początku chciałby mieć wszystko “na już”. Jednak w mojej opinii endermologia każdego dnia to lekka przesada 🙂.

Co prawda zabieg MOŻNA wykonywać codziennie, jednak jest to NIEZALECANE. A dlaczego?

Przede wszystkim: Twoje mięśnie nie będą miały kiedy odpocząć. To zupełnie jak z treningiem siłowym — nie możesz każdego dnia ćwiczyć na maxa tej samej partii ciała. W innym przypadku będziesz obolała, a Twoim towarzyszem staną się nieprzyjemne zakwasy. No i mogą pojawić się też siniaki lub zaczerwienienia.

I po drugie: efekty będą lepsze, jeśli rozłożysz zabieg w czasie. Mam tutaj bardzo ciekawe porównanie, a mianowicie… egzamin maturalny. Lepsze wyniki osiągniesz ucząc się co 2-3 dzień przez 2-3 miesiące, niż codziennie przez 1 miesiąc. Podobnie z endermologią — daj swojemu organizmowi czas na rozwój!

Osobiście nie uczęszczałbym na zabieg codziennie też z powodu braku czasu. Ale to ja 🙂.

W takim razie: jak często chodzić na endermologię?

To kwestia mocno indywidualna. Zanim zapiszesz się na zabieg, skonsultuj się z lekarzem specjalistą, który ułoży dla Ciebie plan. To znacznie bardziej bezpieczna opcja niż kombinowanie na własną rękę.

Standardem jest jednak częstotliwość 1-2 zabiegów endermologii na tydzień. Choć znam też kobiety, które uczęszczają 3 razy w tygodniu. Moim zdaniem to jednak trochę zbyt dużo, a zabieg co siedem dni jest dla mnie optymalny: zarówno pod względem samopoczucia, jak i czasowo.

Ile trzeba wykonać takich zabiegów?

Dobra. Ustaliliśmy już, jak często chodzić na endermologię. Teraz nasuwa się drugie pytanie: przez jaki okres należy na nią uczęszczać? Cóż — podobnie, jak wcześniej: to decyzja dla lekarza specjalisty.

Większość salonów kosmetycznych proponuje jednak serię w okolicy 20 zabiegów. Ale są też placówki, które polecają na start mniejszą ilość (około 10), jak i większą (około 30). Dużo tutaj zależy od indywidualnych potrzeb pacjentki i tego, jak głęboko zakorzeniony jest cellulit.

A co po zakończeniu serii zabiegów?

Wtedy nadchodzi czas na tak zwaną “fazę podtrzymującą”. Podczas niej pacjentki nie chodzą na zabieg już tak często, a znacznie rzadziej — w formie “przypomnienia” organizmowi o endermologii. Tutaj częstotliwość jest dużo niższa, a na zabieg chodzi się raz na 2 tygodnie, albo nawet raz na miesiąc.

Kilka porad przed serią zabiegów endermologii dla Ciebie

Skoro czytasz ten artykuł, to zakładam, że jesteś jeszcze nowa w świecie endermologii. Specjalnie dla Ciebie przygotowałem więc kilka porad, które mogą Ci się przydać:

Skonsultuj się z ekspertem. Zanim zaczniesz serię endermologii, skonsultuj się z dobrym i sprawdzonym fachowcem. Dzięki temu dowiesz się, jaki plan zabiegów będzie dla Ciebie optymalny.

Pij dużo wody. Osobiście staram się wypijać przynajmniej 3 litry wody dziennie. Ty też upewnij się, że pijesz wystarczająco dużo przed zabiegiem. Twoja skóra lepiej zareaguje, gdy będzie nawodniona.

Zwracaj uwagę na to, co jesz. Staraj się, aby na Twoim talerzu lądowały tylko zdrowe i zbilansowane posiłki (no, a przynajmniej w większości). Zwłaszcza jeśli Twoim celem jest zrzucenie kilku kilogramów.

Ćwicz regularnie. Dzięki połączeniu ćwiczeń fizycznych z endermologią szybciej osiągniesz zamierzone efekty — i nie mam tutaj na myśli tylko odchudzania. Będziesz po prostu czuć się lepiej we własnym ciele!

Nie jest to nic odkrywczego, ale z doświadczenia wiem, że sporo początkujących osób o powyższych zasadach zapomina 🙂. Mam nadzieję, że teraz lepiej przygotujesz się do zabiegu i rozumiesz już, jak uzyskać z niego najlepsze efekty.